To pytanie pada wielokrotnie. Dlaczego? Poniekąd nie miałam wyboru. Taka już jestem – albo na 100%, albo wcale.
Dlatego spotykając na swojej drodze człowieka zakochanego w Czarnym Lądzie, również musiałam się w nim zakochać. I tak się stało. Wiele godzin opowiadań, snutych historii, przeglądania zdjęć i studiowania przewodników. Przed pierwszą wyprawą do Afryki miałam wrażenie, że wiem wszystko, niemal na pamięć znałam rozpiskę trasy i każdą z atrakcji. Ale jak miało się okazać na miejscu, w zasadzie to nie wiedziałam nic.
Dzisiaj myślę sobie, że to wszystko nie udałoby się, gdyby nie pewien podkład z dzieciństwa.
Ta miłość do Afryki, miłość poniekąd w ciemno, nie zaistniałaby, gdyby nie pewne wartości/poglądy/zainteresowania, wypracowane jeszcze za dzieciaka.
Dobrze pamiętam te niedziele z Krystyną Czubówną i programami przyrodniczymi. Nie do końca jestem pewna czy to był mój świadomy wybór, czy bardziej wybór mojego Ojca, ale reportaże z sawanny pokochałam całym sercem. Jak przystało na zodiakalnego lwa uwielbiałam lwy, ale zawsze kibicowałam biednym antylopom, mając nadzieję, że dadzą radę czmychnąć. To niesamowite, gdy uświadomimy sobie, jak BARDZO dzieciństwo ma wpływ na nasze dorosłe życie. Te wszystkie Światy wiedzy, mapa wisząca nad łóżkiem, studiowanie z Mamą Atlasu Świata [Dziadek geograf byłby dumny] i mnóstwo innych, wydawałoby się niewiele znaczących wspomnień, a jednak!
Następnie pierwsze kanały tematyczne i National Geographic oraz Animal Planet. A potem nastał Internet i hulaj dusza piekła nie ma!
Dobrze pamiętam też Kobietę na krańcu świata Martyny Wojciechowskiej i odcinek o plemieniu Himba. Już jako dorosła dziewczyna jak zahipnotyzowana przyglądałam się malowaniu ciała ochrą i namibijskiej codzienności. Nie mogłam wtedy nawet przypuszczać, że kilka lat później sama wyląduje wysmarowana na czerwono.
Dlatego wracając do tematu i odpowiadając na pytanie – dlaczego Afryka – TAK MIAŁO BYĆ. Nie ma takich przypadków 🙂 Wszystko się pięknie złożyło i nie żałuję ani jednej minuty poświęconej Afryce i poznawaniu świata.
[…] tak jak wspomniałam w Dlaczego Afryka? to właśnie Tata niemal zmuszał mnie do oglądania tych wszystkich programów czytanych przez […]