Paryż zachwyca, przyznaję. Zachwycił nawet mnie – absolutną ignorantkę romantycznych scenerii i uduchowionych miejsc. I chociaż [o ironio!] miałam w nim spędzić super piękny rocznicowo-związkowy tydzień, a ostatecznie łoże małżeńskie dzieliłam z Mamą 😀 I chociaż byłam najbardziej jak się da negatywnie nastawiona do tego miasta, a w zasadzie to w ogóle nie miałam ochoty w …