Do Namibii wracam często. Do tej pory głównie wspomnieniami i zdjęciami, ale już wkrótce będę tym szczęśliwcem, który znów przekroczy namibijską granicę! [Trzymajcie kciuki za pozytywne rozpatrzenie naszych podań wizowych! Ale o tym w osobnym wpisie.] Wyczekując listopada przeglądam zdjęcia z poprzedniej wyprawy. Tak bardzo nie mogę się doczekać powrotu na czerwone piaski pustyni.Łapcie i …